Cookies Używamy cookies w celach funkcjonalnych, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z witryny oraz w celu tworzenia anonimowych statystyk serwisu. Jeżeli nie blokujesz plików cookies, to zgadzasz się na ich używanie w pamięci urządzenia. Możesz samodzielnie zarządzać cookies zmieniając odpowiednio ustawienia Twojej przeglądarki. Close
JULIUSZ KULESZA O PIKNIKU PRZY REDUCIE
 (13-09-2017)

W dniu 10 września powołana przez Polską Wytwórnie Papierów Wartościowych S.A. Fundacja „Reduta PWPW” już po raz drugi zorganizowała Piknik, mieszczący się w cyklu imprez i uroczystości, związanych z 73 rocznicą Powstania Warszawskiego.

Według „Słownika wyrazów obcych” Władysława Kopalińskiego „piknik” to „wycieczka, majówka, na której zabrane ze sobą zapasy żywności spożywa się na świeżym powietrzu.” Ta bardzo dawna definicja, zawężająca piknikowe spotkanie do niezbyt licznego kręgu rodzinnego, nijak się ma do masowej i z rozmachem zorganizowanej imprezy, o której tu mówimy.

Piknik „Reduty PWPW” odbył się na rozległym terenie, u podnóża skarpy nowomiejskiej, między dawną ulicą Rybaki a Wybrzeżem Gdańskim, gromadząc tłum uczestników, z pewnością przekraczający tysiąc osób.

W zróżnicowanym programie tego wieloosobowego i kilkupokoleniowego spotkania warszawiaków jako motyw przewodni dominowało oczywiście Powstanie Warszawskie i obrona jednego z głównych powstańczych obiektów – pobliskiego gmachu PWPW.

Wyraziło się to wielorako: konkursem historycznym, prezentacją dziejów powstańczych Reduty, rozmowami dziennikarzy z byłymi powstańcami, a także prezentacją sprzętu wojskowego, używanego w Powstaniu przez obie walczące strony. Silnym akcentem przywołującym Powstanie była obecność Grupy Historycznej „Zgrupowanie Radosław”, znanej od lat warszawiakom z licznych, świetnie przeprowadzonych inscenizacji.

Program Pikniku nie zamykał się jednak wyłącznie w aspekcie historyczno-militarnym, organizatorzy zdawali sobie bowiem sprawę z tego, jak istotną rolę dla dzisiejszej młodzieży (a stanowiła ona znaczny odsetek zgromadzonej publiczności) odgrywa muzyka. Wystąpiło więc kilka zespołów wokalno-instrumentalnych, przy czym jako „gwiazdę imprezy” określono znany zespół „Luxtorpeda”.

PWPW jako instytucja zaznaczyła swoją obecność szeregiem atrakcji, jak pokazy czerpania papieru, czy wykonywanie okolicznościowych nadruków na historycznej maszynie drukarskiej. Bogaty asortyment produkcji Wytwórni można było też zobaczyć późnym wieczorem na elewacji budynku mieszkalnego przy ulicy Rybaki, podczas efektownego multimedialnego widowiska, kończącego całodzienną imprezę, której sprzyjała nawet kapryśna w tym roku pogoda.

Jeden z dziennikarzy podzielił się z autorem niniejszego tekstu informacją, że wśród wielu opinii entuzjastycznych znalazł się też pogląd, iż piknik ze względu na swój charakter, jest czymś niestosownym wobec tragedii Powstania i pamięci o poległych.

W odpowiedzi – właśnie jako były żołnierz Powstania – podam następujący fakt. Radio londyńskie nadawało zaszyfrowane komunikaty powstańczemu dowództwu, a jednym z nich był znany chorał „Z dymem pożarów, z kurzem krwi bratniej…”, melodia ładna, ale przygnębiająca. My, walczący właśnie wśród owych pożarów i patrzący na krew kolegów, a niekiedy własną, zżymaliśmy się. Pragnęliśmy czegoś pogodniejszego zamiast utworu wpędzającego w grobowy nastrój.

Dziś pamięć o tych, co odeszli, wyrażamy zapaleniem zniczy cmentarnych, apelami poległych i wieloma podniosłymi uroczystościami, gdzie jest powaga i smutek, a nie ma miejsca na żart.
Ale jest konieczność ukazywania Powstania jako wydarzenia historycznego i jego popularyzacja. Osiąga się to różnymi sposobami, także przy użyciu lżejszych form, bo te najbardziej przyciągają młodzież. Tradycją stało się coroczne śpiewanie piosenek powstańczych na placu marszałka Piłsudskiego, a nikt przecież nie usuwa z repertuaru popularnego „Serca w plecaku” tylko dlatego, że jest piosenką żartobliwą, bez patosu i akcentów martyrologicznych.

I właśnie w taką szeroka formułę upamiętnienia powstańczych bojów – przy użyciu wszelkich form popularyzacji, także tych lżejszych – doskonale wpisuje się „Piknik Reduty PWPW”.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, na podstawie umowy nr UOD-DEM-1-385/001 z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, zawartej w dniu 10 grudnia 2013 r. Komenda Stołeczna Policji, w partnerstwie z norweskim ID-Center oraz Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych S.A. prowadzi projekt “Dokumenty – bezpieczeństwo i kontrola, w tym kontrola taktyczna”. Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, na podstawie umowy nr UOD-DEM-1-385/001 z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, zawartej w dniu 10 grudnia 2013 r.


Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych S.A.

ul. R. Sanguszki 1
00-222 Warszawa
Zobacz na mapie
centrala tel. 22 235 20 00
fax 22 235 24 50
pwpw@pwpw.pl